wtorek, 31 marca 2015
nigdy bym nie uwierzył że po bitwie zwycięska strona sprząta pobojowisko
wyobrażałem sobie jak inni że gdy bitwa się kończy
zwycięzcy ścigają pokonanych -
okolica się uspokaja a walki przenoszą się dalej
- a tak wcale nie jest -
gdy walczące strony wycofują się z pola bitwy
inne oddziały zwycięskiej armii z największą starannością
uprzątają plac boju niczym salę biesiadną po wielkiej uroczystości (...)
tu po naszej stronie na skraju lasu leżą sterty
starannie poukładanych "odpadków bitwy"
z dołu posapując wdrapuje się na górę Austriak
z pospolitego ruszenia cały obwieszony różnymi przedmiotami
idzie wzdłuż tych stert i do każdej dorzuca coś co do niej należy
wynotowałem te zebrane rzeczy po kolei tak jak leżały:
oddzielnie broń rosyjska - oddzielnie nasza
rosyjskie skrzynki po amunicji
na osobnej kupie kawałek pasa i wyroby ze skóry
oddzielnie wysoka góra rosyjskich menażek
sterta rosyjskich chlebaków i znów osobno stos amunicji zwykłej
a obok góra taśm z nabojami do karabinów maszynowych
sterta samych ładownic - cała góra poduszek - Rosjanie wszędzie
rabują pościel bo robią sobie z niej legowiska w okopach
jezwegierski.blox.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz